Podczas zabaw ze schematem ciała
zauważyłam jak dużo maluchów ( w tym Pola) wykonując trudne dla nich
zajęcie "pomaga sobie" językiem. Cudzysłowu użyłam specjalnie, bo ta
pomoc jest bardzo pozorna. Tak naprawdę angażowanie języka i ust bardzo
przeszkadza we właściwym skoncentrowaniu się na zadaniu. Specjaliści
nazywają to współruchami /synkinezjami. Najczęściej dotyczą one języka,
rzadziej ust (robienie min) lub ręki, czy nogi ( np. pracując lewą
ręką prawa wykonuje te same ruchy).
O czym świadczą współruchy?
Im częściej je obserwujemy, tym bardziej jest niedojrzały układ nerwowy dziecka.
Bywa, że współruchy pojawiają się nagle podczas dużego stresu (to częsty regres podczas rozwodu rodziców).
Niezależnie od powodu zawsze są to objawy niepokojące, bo zaburzają naturalny rozwój.
Najczęściej
spotykam się ze współruchami języka. Dzieci mające ten problem
najczęściej mają problemy z wyraźną mową, sprawnością manualną
(rysowaniem, pisaniem), dalej z koncentracją uwagi, a często też
przekraczaniem linii środkowej ciała, a co za tym idzie z wolniejszym
tempem myślenia.
Jak pomóc dziecku w pozbyciu się
współruchów? Jak zawsze każdy przypadek jest indywidualny i każdy maluch
może utrzymywać współruchy z innego powodu. Jednak jest kilka rzeczy,
które możemy zrobić z każdym dzieckiem w normie rozwojowej.
Współruchy
języka najczęściej wywołują nadmierne napięcie w okolicy oralnej
(często im towarzyszy zgrzytanie zębów w nocy), aby to zniwelować
proponuję delikatny masaż stawu skroniowo-żuchwowego. Można wykorzystać
opis z postu...
Jednak nie każdy maluch lubi masaż twarzy, szczególnie kiedy ma nadwrażliwą skórę, wtedy fajnie sprawdza się "zabawa w Hydrę".
Siadamy
naprzeciwko siebie, bierzemy głęboki wdech nosem jednocześnie
zaciskając kciuki w dłoniach. Podczas wydechu krzyczymy "Haaa" szeroko
otwierając buzię i ręce jednocześnie. To też sposób na uwolnienie
zbieranych emocji. Należy tylko uważać, bo kilkukrotne powtórzenie
ćwiczenia może spowodowac hiperwentylację i chwilowy zawrót głowy.
Poza rozluźnieniem buzi warto zadbać o nadmiernie napięte mięśnie dłoni.
Zawsze pomocny będzie delikatny masaż dłoni z rozcieraniem kłębu i kłębika.
"Ślimaczki" tj.ugniatanie paluszków od strony dystalnej do proksymalnej, a następnie delikatne rozciągnięcie.
Siłowanki-
dziecko zamyka kciuk w paluszkach, rodzic zamyka piąstkę dziecka w
swoich dłoniach, dziecko próbuje otworzyć palce, co nie jest takie
łatwe. Po kilku sekundach siłowania pozwalamy na to dziecku.
To
przykładowe zabawy, które można wykonać z maluchami w różnym wieku, do
tego zabawa ciastoliną, modeliną, slime. Dobierany twardość materiału do
preferencji dziecka. U nas obie dziewczynki ponad wszystko lubią
play-doh i właśnie slimy o różnej gęstości. Zapraszamy do zabawy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz