poniedziałek, 30 września 2019

Jesienne zabawy

Ostatnio czytałam z Polą Kubusia Puchatka. W rozdziale "Jesień" tygrysek martwił się, że będzie się nudził, bo pada deszcz i nie będzie można już brykać. Pola wczuła się w sytuację pasiastego kolegi i spytała jak my będziemy się bawić jesienią. A my nie lubimy się nudzić. Dlatego podsyłam dziś kilka jesiennych zabaw. 

Zbieranie żołędzi, kasztanów, orzechów itp.(pamiętajcie tylko, żeby je wysuszyć w domu)-to dobry trening spostrzegawczości, a dla młodszych dzieci również równowagi kiedy trzeba chodzić omijając wystające korzenie drzew.
Zbieranie owoców- malin, winogron i co tylko znajdziecie- malutkie rączki uczą się przy tym zadaniu stopniowania siły - jak zerwać owoc, żeby go nie zgnieść. Owoce mają różne kształty, zapachy, struktury, czysta sensoryka.
Łuskanie kukurydzy- świetne ćwiczenie motoryki małej.
Oczyszczanie dyni, mycie pestek- to zadanie dla poszukujących wrażeń. 

Myślę, że wystarczy się rozejrzeć i każdy znajdzie coś ciekawego dla swojego tygryska :)










piątek, 20 września 2019

Wędrujący języczek

 
 
Podczas zabaw ze schematem ciała zauważyłam jak dużo maluchów ( w tym Pola) wykonując trudne dla nich zajęcie "pomaga sobie" językiem. Cudzysłowu użyłam specjalnie, bo ta pomoc jest bardzo pozorna. Tak naprawdę angażowanie języka i ust bardzo przeszkadza we właściwym skoncentrowaniu się na zadaniu. Specjaliści nazywają to współruchami /synkinezjami.  Najczęściej dotyczą one języka, rzadziej ust (robienie min) lub ręki, czy nogi  ( np. pracując lewą ręką prawa wykonuje te same ruchy). 
O czym świadczą współruchy? 
Im częściej je obserwujemy, tym bardziej jest niedojrzały układ nerwowy dziecka. 
Bywa, że współruchy pojawiają się nagle podczas dużego stresu (to częsty regres podczas rozwodu rodziców).
Niezależnie od powodu zawsze są to objawy niepokojące, bo zaburzają naturalny rozwój. 
Najczęściej spotykam się ze współruchami języka. Dzieci mające ten problem najczęściej mają problemy z wyraźną mową, sprawnością manualną (rysowaniem, pisaniem), dalej z koncentracją uwagi, a często też przekraczaniem linii środkowej ciała, a co za tym idzie z wolniejszym tempem myślenia. 
Jak pomóc dziecku w pozbyciu się współruchów? Jak zawsze każdy przypadek jest indywidualny i każdy maluch może utrzymywać współruchy z innego powodu. Jednak jest kilka rzeczy, które możemy zrobić z każdym dzieckiem w normie rozwojowej. 

Współruchy języka najczęściej wywołują nadmierne napięcie w okolicy oralnej (często im towarzyszy zgrzytanie zębów w nocy), aby to zniwelować proponuję delikatny masaż stawu skroniowo-żuchwowego. Można wykorzystać opis z postu...

Jednak nie każdy maluch lubi masaż twarzy, szczególnie kiedy ma nadwrażliwą skórę, wtedy fajnie sprawdza się "zabawa w Hydrę". 
Siadamy naprzeciwko siebie, bierzemy głęboki wdech nosem jednocześnie zaciskając kciuki w dłoniach. Podczas wydechu krzyczymy "Haaa" szeroko otwierając buzię i ręce jednocześnie. To też sposób na uwolnienie zbieranych emocji. Należy tylko uważać, bo kilkukrotne powtórzenie ćwiczenia może spowodowac hiperwentylację i chwilowy zawrót głowy. 

Poza rozluźnieniem buzi warto zadbać o nadmiernie napięte  mięśnie dłoni.
 Zawsze pomocny będzie delikatny masaż dłoni z rozcieraniem kłębu i kłębika.

"Ślimaczki" tj.ugniatanie paluszków od strony dystalnej do proksymalnej, a następnie delikatne rozciągnięcie.

Siłowanki- dziecko zamyka kciuk w paluszkach, rodzic zamyka piąstkę dziecka w swoich dłoniach, dziecko próbuje otworzyć palce, co nie jest takie łatwe. Po kilku sekundach siłowania pozwalamy na to dziecku. 

To przykładowe zabawy, które można wykonać z maluchami w różnym wieku, do tego zabawa ciastoliną, modeliną, slime. Dobierany twardość materiału do preferencji dziecka. U nas obie dziewczynki ponad wszystko lubią play-doh i właśnie slimy o różnej gęstości. Zapraszamy do zabawy!





 

poniedziałek, 16 września 2019

Adaptacja, a schemat ciała

Witamy po wakacjach!
Wracamy z nową siłą i motywacją do zabaw!
Jak pisałam ostatnio Poleczka zaczęła chodzić do przedszkola. Dla nas obu chwilami jest to trudne i o tym dziś będzie nasz pierwszy post.
Adaptacja do nowego miejsca to zazwyczaj trudny czas. Im młodsze dziecko musi dostosować się do nowego otoczenia i zasad, tym większy opór może stawiać.
Maluchom ciężko jest racjonalnie wytłumaczyć, że to tylko kilka godzin, bo pojęcie czasu dla nich jest abstrakcyjne. Dlatego warto opowiadać dziecku jak jego dzień będzie wyglądał uwzględniając czynności, które będzie wykonywać. Dobrze sprawdzają się tu piktogramy mówiące o konkretnych czynnościach.
U nas Pola poznała schemat :
Szatnia, zabawa w kole, mycie rąk, śniadanie, mycie zębów, czytanie bajek, zabawa z dziećmi, spacer, mycie rąk, obiad, powrót do domu.
Podczas opowiadania o planie czynności w przedszkolu dziecko może przyczepiać obrazki i dzięki temu latwiej sie odnaleźć w nowej rutynie. Każdy lubi wiedzieć co go czeka. Dla dziecka z trudnościami sensorycznymi to często warunek dobrego funkcjonowania.
Robiąc wyprawkę dla Poli miałam kilka pokus. Kapcie miały czekać w pudełku do 2 go września, śliczne gumeczki z kokardkami zdobić włoski, a koszula z rekawem 3/4 dodawać uroku.
Potem zrobiłam pauzę i na szczęście spojrzałam na to wszystko z jej punktu widzenia i poszłam po rozum do głowy. Dałam jej kapcie do oswojenia i przechodzenia. Gumki za którymi nie przepada schowałam do szufladki na potem. Zamiast nowej pięknej koszuli założyłam koszkę i spodenki które już zna i lubi. Wystarczy, że przedszkole, dzieci, wychowawczynie, wszystko to jest nowe. Najbliższa przestrzeń dziecka powinna być znana i dobrze tolerowana.
Pracując w grupie przedszkolnej nie raz widziałam jak emocje rodzica udzielają się dziecku. Dlatego odprowadzając Polę staram się być radosna i pewna siebie. Po drodze mówimy sobie wierszyki, albo śpiewany piosenki (to trochę odwrócenie uwagi, ale u nas działa). W szatni pozwalam jej na pełną samodzielność, która przydaje się potem podczas szykowania do spaceru i zwiększa pewność siebie. Wiem, że nie zawsze rodzic ma czas, ale warto wyjechać wcześniej z domu by nie pomaganiac malucha, dodatkowy stres tylko pogorszy sprawę.
Aby dziecko szybciej adaptowało się do tych zmian warto zadbać o to, by dobrze czuło się samo że sobą.
Pomaga w tym prawidłowo ukształtowany schemat ciała. Rodzicom wydaje się, że to przecież naturalne, ale dziecko musi się nauczyć gdzie ma wszystkie części ciała, to bardzo podnosi pewność siebie i ułatwia funkcjonowanie w grupie. Niemowlę poprzez wkładanie wszystkiego do buzi uczy się gdzie ma dłonie i stopy, w kolejnych etapach rozwoju powinno zacząć odróżniać części twarzy (Miłka jest na etapie wskazywania części twarzy u siebie i innych). Natomiast odróżnianie kierunków przodu, tyłu, prawej i lewej strony to już wyższa sztuka jazdy. No właśnie... Ilu znacie dorosłych, którzy muszą się zastanowić zanim pojadą we właściwą stronę na hasło: skręć w lewo...
Schematu ciała trzeba się nauczyć, a najlepiej to zrobić polisensorycznie.
Proponujemy dziś kilka zabaw z tym związanych.
🖍️Odrysowanie ciała dziecka na dużym papierze to pomysł z książki dr Edyty Gruszczyk-Kolczynskiej "Dziecięca matematyka".
Do tego proponuję znane i proste zabawy typu.
🐸Skakanie do przodu- tyłu, prawo-lewo
🎯rzucanie woreczków w określonym kierunku np. do hula hop
🎶Wierszyki i piosenki z pokazywaniem np.
"Głowa ramiona-kolana piety..."
"Gimnastyka to zabawa..." Itp.
Dla sensorycznych podwrażliwców fajnie sprawdza się:
🕺Układanie woreczków gimnastycznych na dziecku, potem pytanie: skąd zdjęłam woreczek?
📎Zapinanie spinaczy na ubraniu i określanie skąd zostały zdjęte? Bądź proszenie, by dziecko samo zdjeło konkretny spinacz.
Tym razem do naszych zabaw zaprosiliśmy inne dzieci i była zabawa na placu. Ja sensorykę widzę wszędzie i często adaptuję zajęcia do potrzeby chwili. 3-4 latkom najbardziej podobało się nakładanie woreczka na wyznaczoną część ciała podczas kręcenia na karuzeli oraz kręcenie hula hop na biodrach. Tak proste, a tak ciekawe i jak się okazało nie dla wszystkich łatwe.
Te zabawy to praca domowa dla wszystkich przedszkolnych rodziców na najbliższy tydzień. Do tego tulenie, ściskanie, dociskanie i łaskotanie.
Pobudzenie propriocepcji uspokoi naszych małych wielkich ludzi i pozwoli rozładować napięcie po bardzo stymulującym dniu.
Powodzenia jutro!