Rano przypomniało mi się, że dziś są andrzejki i postanowiłyśmy trochę
się pobawić. Uznałam, że lanie wosku z dwoma maluszkami może być trochę
niebezpieczne, dlatego odszukałam w pamięci inne zabawy. Kiedyś losowało
się imiona, na nasze potrzeby modyfikowałyśmy zabawę. Pola wyszukiwała
figurki i przedmioty w pudełku z czerwoną soczewicą. Miłka domagała się
uwagi, więc jej też pozwoliłyśmy jej pobrodzić nóżkami w pudełku.
Potem do każdej znalezionej rzeczy wymyślałyśmy historyjkę.
Wyszła nam Bajka...
...O dwóch myszkach, które były głodne jak jaszczurka, dlatego zjadły
koralik, guzik i kuleczkę. Rozbolały je od tego brzuszki. Na szczęście
Papa Smerf przyjechał na Koniku Pony i zabrał je do piankowego zamku
gdzie(...). W trakcie tworzenia takiej bajki rozwijamy wyobraźnię,
kreatywność i słownictwo dziecka.
Spróbujcie!
Kiedy bajka
dobiegła końca postanowiłyśmy sprawdzić co pływa, a co tonie w wodzie.
Zrobiłyśmy wyścigi żaglówek (z korka po winie). a na końcu Pola zrobiła
sztorm za pomocą słomki. Świetne ćwiczenia logopedyczne. Przez takie
zabawy stymulowałyśmy dotyk, propiocepcje, wzrok i słuch.
W następnym poście będzie czas na smak i węch 😀
Propozycje zabaw podnoszących poziom integracji sensorycznej dla maluszków od pierwszych miesięcy życia.
sobota, 1 grudnia 2018
Sensowne andrzejki :)

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz